czwartek, 17 marca 2016

Czyściec bulwiasty: powrót do korzeni

bulwy czyśćca bulwiastegoZainteresowanie warzywnymi nowościami z roku na rok przybiera na sile. Z coraz większą ochotą sięgamy nie tylko po jadalne chwasty, ale także po mało znane lub po prostu zapomniane gatunki. Wśród nich jedną z najciekawszych roślin jest czyściec bulwiasty o bulwkach korzeniowych przypominających wyglądem tłuste gąsienice. To smaczne i łatwe w uprawie warzywo ma wszelkie predyspozycje by stać się hitem twojego warzywnika w nowym sezonie!




Czyściec bulwiasty: powrót do korzeni


Od ładnych kilku lat przez nasze kuchnie przetaczają się huraganowe zmiany, nawet jeśli na co dzień prychamy na nie z pogardą albo podsumowujemy je zaszczytnym wzruszeniem ramion. Winą za to całe zamieszanie najchętniej obarczam wegeentuzjastów, którzy stają na głowie by udowodnić mięsożercom, że to co ląduje na ich talerzach może być nie tylko smaczne i zdrowe, ale także różnorodne. To zrzucanie winy czynię z największą przyjemnością i chwała im za to.

czyściec bulwiasty na talerzu
Czyściec bulwiasty - smaczna i niebanalna przekąska


Ty myślisz, że sałatami są tylko sałaty,
które sałatami nazywać chce twój świat,
lecz jeśli wejdziesz do najbliższej Biedronki
dowiesz się największych kulinarnych prawd

- wierzę, że tak właśnie zaśpiewałaby Pocahontas A.D. 2016. Bo wystarczy wejść do najpospolitszego marketu i wybrać dowolny mix sałat by przekonać się, że nie ma w nim ani jednego listka sałaty, którą twoja mama zapakowałaby ci w bułkę do szkoły o ile w ogóle jadałeś w tych przedwojennych czasach zieleninę. Znajdziesz za to endywie, cykorie, roszponki, szpinaki, jarmuże, rukole i wiele innych sałatopodobnych warzyw i pewnie nawet nie zauważyłeś kiedy nauczyłeś się je rozróżniać.
Ale zielona rewolucja zbiera żniwa nie tylko wśród liściastych sałat, dotarła także - a może przede wszystkim - do podziemia. Szał na odkrywane na nowo korzeniowe obrodził fanklubami topinamburu, później z czeluści warzywnego niebytu wychynął duet pasternak i skorzonera, a obecnie każdy jadalny korzonek obwoływany jest gwiazdą sezonu i startuje do kulinarnej Eurowizji. Zwycięzca w nagrodę trafi na twój talerz czy tego chcesz, czy nie. I uwierz mi że do tego czasu będziesz potrafił nazwać go tak samo poprawnie, jak każdą z wymienionych sałat.

Ponieważ z wielką przyjemnością dłubię w roślinnym undergroundzie i z uporem maniaka pokazuję jak wspaniały, zróżnicowany no i przede wszystkim pełen smaków i aromatów może być nawet najbardziej amatorski ogródek, także wśród warzyw korzeniowych nieustannie odkopuję talenty mające ogromny kulinarno-ogrodniczy potencjał. Bo oczywiście trendom kulinarnym nieustannie dotrzymywać kroku chcą - i muszą - nasze warzywniki. W poprzednim sezonie wyjątkowo zachwyciły mnie nie tylko fioletowe ziemniaki truflowe, ale też czyściec bulwiasty.

czyściec bulwiastyZbiory czyśćca bulwiastego



Wciąż trudno natknąć się na niego błądząc po sklepowych półkach, niezależnie czy bardziej chciałbyś go zjeść, posadzić, czy jedno i drugie naraz. Pierwsze bulwy czyśćca przywiozłem z zeszłym roku z Holandii, gdzie przypadkowo wpadłem na nie w niewielkim warzywniaku i mam ogromna nadzieję, że tego typu wpadanie na czyśćca wkrótce spotka mnie i w naszym kraju w sklepie za rogiem.

Czyściec bulwiasty ma wszystko czego potrzebuje warzywo by obwołać go kolejną supermodnym przekąską

Co to jest czyściec bulwiasty i dlaczego go nie znasz


Czyściec bulwiasty jak wszystkie inne warzywa "podziemne" spoza kwartetu marchewka-pietruszka-burak-ziemniak kiedyś  był uprawiany nawet dość powszechnie, ale wypadł z obiegu zanim na dobre w nim zagościł i cokolwiek dla siebie ugrał. Nazywano go wtedy różnie, np. zatrwian japoński albo bulwa japońska, dzisiaj nawet jeśli w sklepie zawołasz głośno "czyściec bulwiasty" to prędzej kogoś obrazisz niż dostaniesz to wspaniałe warzywo.

Bulwy czyśćca mają według mnie wspaniałe... wszystko. Wielkością i kształtem przypominają tłuste gąsienice, więc aż się proszą o zabawy swoją formą. Świeżo zebrane bulwki są bielutkie, jędrne i soczyste. Nie trzeba ich obierać, wystarczy tylko opłukać i już można się nimi zajadać - zarówno na surowo jak i po krótkim ugotowaniu (10 minut w osolonej wodzie), usmażeniu, zamarynowaniu i wszystkim, co dla nich wymyślisz. Mają przyjemny, delikatny, lekko orzechowy smak, ale nieco inny niż topinambur. W lodówce w szczelnym pojemniczku dadzą się przechować do kilku tygodni, chociaż w tym czasie skórka lekko im zbrązowieje. 

jak uprawiać czyściec bulwiasty
 Liście czyśćca są miękkie w dotyku i przypominają nieparzące pokrzywy (jasnotę)

Jak uprawiać czyściec bulwiasty?


Czyściec bulwiasty dobrze udaje się na lekkiej ziemi, nawet takiej cokolwiek mniej żyznej, bo wtedy bulwiaste zgrubienia mają więcej motywacji by dać z siebie wszystko i obrodzić na bogato (tak na przekór warunkom). Rośliny tej nie rozmnażamy z nasion, ale poprzez "sadzeniaki" - wysadzamy je po połowie kwietnia bezpośrednio do ziemi, którą wcześniej trzeba dobrze przekopać i oczyścić ze wszystkich chwastów. Bulwki wystarczy zakopać kilka centymetrów pod ziemią, podlać i czekać co z nich wyrośnie. Dość szybko pojawią się pędy przypominające pokrzywę (na szczęście nie parzą). W naszym klimacie ten gatunek czyśćca nie zakwitnie, także fajerwerków jeśli chodzi o to co wyrasta ponad ziemią niestety nie będzie. Późną jesienią, nawet jeśli pędy wciąż są zielone, można już wykopać swoje plony. Każda pojedyncza bulwka czyśćca wyda sporą garść nowych w promieniu do 30cm dookoła rośliny, także trzeba kopać ostrożnie i dość głęboko (nawet do 30cm wgłąb) by odnaleźć prawdziwe skarby. Część bulw można pozostawić w ziemi, żeby mieć nowe rośliny w następnym roku.

Czyściec bulwiasty wiosną
Bulwki czyśćca można wysadzić do doniczek już w połowie marca, a miesiąc później przesadzić je do gruntu - dzięki temu przyspieszymy zbiory


Czyściec: chwast, kwiat, warzywo


Czyściec bulwiasty (Stachys affinis) ma naszego rodzimego odpowiednika, który jako chwast czasem towarzyszy uprawom - to czyściec błotny (Stachys palustris), który kwitnie na różowo i ma tak samo jadalne, chociaż dwukrotnie mniejsze bulwki korzeniowe. W ogródkach dość rzadko pojawia się natomiast czyściec wielkokwiatowy (Stachys grandiflora) - sympatyczna bylina kwitnąca w czerwcu i lipcu.

bylinowa rabata z czyśćcem wielkokwiatowym
Czyściec wielkokwiatowy - bardzo rzadki bywalec rabat kwiatowych


Czyśćcowa rodzinka może zagościć zatem na twoich grządkach na wiele sposobów, a jeśli uda ci się gdzieś dostać charakterystyczne robaczkowate bulwy i dołączyć je do tegorocznych upraw, to porzuć wszelkie wątpliwości i uprzedzenia i spróbuj czegoś nowego - zarówno w ogródku jak i na talerzu. Czyściec dostaje ode mnie 10/10 punktów spośród warzywnych debiutów i solidną rekomendację by stać się kolejnym przebojem w wyścigu o miano Superwarzywa 2016!

starodawne warzywa
Bulwki korzeniowe czyśćca bulwiastego przypominają wyglądem tłuste gąsienice

7 komentarzy:

  1. Tutaj pojawia się czasami w ofercie http://www.fusiongusto.pl/Oferta/Warzywa-egzotyczne pod nazwą 'crosne'
    Bardzo ciekawe warzywko, chciałabym żeby kiedyś pojawił się w moim ogrodzie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. brzmi smakowicie umiesz narobic ochoty na próbowanie nowinek

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uprawiam u siebie od kilku lat czyściec bulwiasty, wielkokwiatowy i wełnisty. Też niedawno dowiedziałam się że bulwy można jeść - podobno serwują je w tej kuchni w Wilanowie, gdzie odtwarzają menu z casów króla Jana III Sobieskiego. Jakoś mi jednak szkoda rujnować mojej rabatki by zjeść te robakopodobne korzonki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie w ogródku od lat się to pojawiało i nie miałam pojęcia że jest jadalne :D Dzięki za ten wpis, aż jestem ciekawa smaku :) Tylko ten wygląd faktycznie niby gąsienica :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa roślinka, a te "słowa" Pocahontas A.D. 2016 świetne! :D Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna bardzo ciekawa roślina. Dla mnie największym hitem są bulwy. Dzięki internetowi przypomniałem sobie o nich po latach, pozdrawiam i zapraszam na mój blog (wejście przez nick)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...